Czy egzorcyzm może doprowadzić do zawładnięcia duszy przez demona?

W pewnym stopniu, tak. Jak wiecie, drodzy czytelnicy, demon jako łowca dusz
próbuje wymusić, aby ten człowiek z własnej woli dał mu prawo do ingerowania
 w jego duszę. Próbuje wykorzystać sytuację, więc myśląc o wolności, człowiek
popełnia wiele błędów.

Może wykorzystać sytuację tego człowieka, ale jak?. Wyobraź sobie, drogi czytelniku.
Ten człowiek, który chce się uwolnić od złego demona. Będzie próbował różnych
egzorcyzmów, a ty jako demon, nie będziesz musiał się pokazywać egzorcyście.

A ofiara, czyli ten człowiek, będzie próbował pokazać ,że demon jest przy nim.
 A ty, jako demon, będziesz wykorzystywał sytuacje. Mówił będziesz, że pokażesz się
egzorcyście, kierując te słowa do tego człowieka.

Jeżeli ten człowiek powie tak, to należy do ciebie. Dlaczego?. Drogi czytelniku,
człowiek, który przekazuje swoją duszę demonowi, aby się pokazał tylko dlatego, że ufa
egzorcyście. To popełnia bardzo wielki błąd, bo egzorcysta to człowiek, i zazwyczaj sam
nie wie, że takie istoty żyją.

Człowiek przed zawładnięciem powinien być bardzo ostrożny. Nie wolno demonowi
pozwalać na ingerowanie w siebie. Jeżeli egzorcysta coś wie, lub podejrzewa,
powinien odprawić egzorcyzmy.

Jeżeli egzorcyzmy nie pomogą, bo jest bardzo duża możliwość że nie. Więc trzeba
czekać, demon ma określony czas. Jaki to czas?. Może  rok ,a nawet lata.
Demon nabył prawa do człowieka od człowieka, więc człowiek, który dał człowieka,
dał mu też prawo, w ilu latach ma tego człowieka kusić do zawładnięcia.   
Jeżeli nie określił, ile lat demon ma kusić niewinnego człowieka,
to lata są automatycznie dane przez prawo stwórców. Czyli na przykład
10 lat. Nikt nie wie, ile lat tak naprawdę ma być kuszony człowiek.

Dlatego, że demon nie zdradzi, kto dał jego. A więc, nie można określić
dokładnego czasu demona przy tym człowieku. Więc i lata są nieznane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ponowne rozpoczęcie prac

W tym miesiącu znów rozpocząłem dalsze prace nad książką, którą wręcz tworzę parę lat. Dużo pracy zawodowej nie pozwoliło mi ją tworzyć, ale...